Wakacje w Polsce

wczasy, wakacje, urlop

Maszoperia

16 May 2012r.

MASZOPERIA To związek rybaków, założony przez nich dla wspólnego prowadzenia połowów, które wymagały większej liczby rąk do pracy; instytucja stara i zasłużona. Najstarsze wzmianki historyczno o rybackiej maszoperii dotyczą XV wieku. Znajdujemy je w wilkierzu miasta Helu. Wówczas to, obok istniejących stałych spółek handlowo-rybackich opartych o umowy między kupcami i rybakami, zawiązywały się samorzutnie zespoły niewodowe, poławiające dorsza, łososia i węgorza. Na. okres późniejszy, bo na drugą połowę XVI i XVII stulecia, przypada rozwój łodziowych maszoperii ' kaszubskich na półwyspie. Raz zawiązana maszoperia trwała często przez długie lata. Uczestniczyli w niej przyjaciele, sąsiedzi, synowie członków. W jednym z dokumentów z 1819 roku mówi się o pięćdziesięciu trzech latach współpracy. Po zmarłym rybaku udział swój otrzymywała w maszoperii jego żona z dziećmi. Starcy, wdowy i sieroty rybackie z reguły były na utrzymaniu maszopów. Szyprem zostawał — dziedzicznie — syn po ojcu. Od imienia też lub nazwiska pierwszego czy dawnego szypra pochodziła nazwa maszoperii, rzadziej zaś wiązano ją z ustalonym miejscem połowu, czyli tonią. O pierwszej kutrowej maszoperii opowiada powieść Augustyna Necla Kutry o. czerwonych żaglach. Maszoperia ta powstała w dziewięćdziesiątych latach ubiegłego wieku, kiedy na Bałtyku, pojawiły się wielkie ilości łososia. Założył ją Franciszek Gojka, doświadczony i bywały w świecie rybak z Chłapowa. Członkowie maszoperii łowili razem i sprawiedliwie dzielili zysk. Bronili się również w ten sposób przed wyzyskiem kupców gdańskich, gburów i dziedziców, starali się umocnić niepewny i ciężki byt rybaków. Poszczególne inaszoperie co roku zmieniały miejsca swoich łowisk, tak nakazywał dawny obyczaj gwoli sprawiedliwości. Ma-szoperie łososiowe zwano las-kornowymi — od laskornu, czyli wielkiego niewodu, który wyciągało z morza szesnastu lub osiemnastu rybaków. Każda maszoperia obchodziła raz do roku, po Bożym Narodzeniu, wielką uroczystość, zwaną „maszopską". Na maszopskiej szyprowie zdawali przed rybakami sprawozdanie z całorocznej pracy, omawiano skład maszoperii, radzono nad terenami przyszłych, wiosennych łowisk, nad wyrobem sieci i wreszcie kończono to wszystko śpiewem, muzyką, tańcami i tęgim popijaniem kor-nusa (patrz pod K). Podobnie uroczysty charakter miały „zeszywiny", czyli zeszywanie wiosną niewodu, którego części rybacy wykonali zimą W swoich checzach. Trwały one trzy dni, była to wielka zabawa, zakończona poświęceniem niewodu. Nie zaniedbywano też jednak ubezpieczenia sieci przed czarami, wplatając w cztery jej rogi czerwone wstążeczki. Tak u-bezpieczywszy się na obie Xi strony mogła maszoperia za- 267 czynać połowy. Każde zżyte bractwo turystyczne, mające do czynienia z wodą i wędką, może — zachowując chwalebny obyczaj równości, zgody i dyscypliny — pokusić się o miano maszoperii.

ocena 4.3/5 (na podstawie 11 ocen)

wczasy, wakacje, chłapowo, władysłąwowo, kaszuby, hel