Wakacje w Polsce

wczasy, wakacje, urlop

historia Mielna

26 October 2011r.

W Księstwie Zachodniopomorskim Badania i znaleziska w okolicach Mielna dowodzą, że pierwsze ślady osadnictwa człowieka na tych terenach pochodzą sprzed około 2500 lat p.n.e. Z tego okresu, a więc z młodszej epoki kamienia, znaleziono w Mielenku i Łazach siekierki kamienne i narzędzia z rogu. W Mielenku odkryto również cmentarzysko pochodzące z epoki kultury łużyckiej, a właściwie jej odłamu tak zwanej grupy wschodniopomorskiej, czyli kaszubskiej, datowane na około 1700 lat p.n.e. W zachodniej części Mielna, pomiędzy nadmorskim laskiem, a ulicą Kościelną, na podmokłych łąkach znajdują się ślady grodziska słowiańskiego, w postaci niewielkich stożków, otoczonych fosami. Było to prawdopodobnie jedno z największych grodzisk w północnej Polsce, a istniało na przełomie IX i X wieku. W pierwszych wzmiankach źródłowych z 1288 roku miejscowość określana jest jako stara osada słowiańska o nazwie Mielno. Nazwa pochodzi zapewne od staropolskiego określenia "mielą", co oznaczało mieliznę, płyciznę. Z tego samego roku pochodzi wzmianka o Unieściu, jako małej osadzie rybackiej. W tym czasie w Księstwie Zachodniopomorskim, na terenie którego leżało Mielno, panował książę Bogusław IV z dynastii Gryfitów. Warto nadmienić, że Księstwo Zachodniopomorskie przez około 700 lat swego istnienia, do połowy XVII wieku było wyraźnie związane z Polską, wchodziło bowiem w skład państwa polskiego, było jego lennem, bądź sojusznikiem. Najwcześniej Mielno należało do możnego rodu Śliwoszów z Kołobrzegu, którzy posiadali kilka wsi w pobliżu Koszalina i Kołobrzegu. Natomiast Unieście było posiadłością miejską Koszalina. W 1333 r. Śliwosze sprzedali Mielno innemu rodowi — Damiczom. Materialne pamiątki po obu tych rodach zachowały się w bazylice katedralnej w Kołobrzegu. Koszalin dążąc do uniezależnienia swego handlu morskiego od Kołobrzegu i Darłowa, utworzył na początku XV wieku zalązek własnego portu w Unieściu. Do Unieścia przybijały statki skąd zabierano przywozone przez nie towary wozami konnymi do Koszalina. Kołobrzeżanie widząc uszczerbek dla swych interesów, dokonali w 1440 roku najazdu na Unieście, zniszczyli zgromadzone tam duze zapasy soli oraz spalili składy. Spowodowało to skargę koszalinian do sądu książęcego. Spór nabrał znaczenia, trwał długo i nie mógł doczekać się rozstrzygnięcia. Kołobrzeskie władze ponownie zgromadziły zbrojnych i zamierzały napaść na Koszalin. Do spotkania doszło pod wsią Stare Bielice, 5 km na zachód od Koszalina, w dniu 27 września 1446 roku. Rozgorzała zacięta bitwa, która zakończyła się zwycięstwem koszalinian. Kołobrzeżanie wycofali się, ponosząc znaczne straty w ludziach i sprzęcie, a wkrótce potem sąd książęcy uznał prawo Koszalina do prowadzenia samodzielnego handlu morskiego. Datę bitwy pod Starymi Bielicami obchodzono w Koszalinie przez dłuższy okres jako swoiste święto miejskie. Spory, a nawet bitwy pomiędzy miastami były wówczas możliwe, bowiem posiadały one w państwie zachodniopomorskim, jak i innych państwach feudalnych, znaczną autonomię. Koszalin, mając prawo do handlu morskiego, starał się je wykorzystać. Miasto zakupiło około 1450 roku jezioro Jamno od bogatych rodów pomorskich Święców i Bartuszkiewiczów, rozbudowało przystań portową i rybacką w Unieściu. Założyło również port i przystań w niedalekiej, dziś nie istniejącej wsi Czajcze. Na szeroką skalę przywoziło towary potrzebne dla siebie oraz wywoziło własne wyroby. Z roku 1468 pochodzi wiadomość, że koszaliński statek z Unieścia został napadnięty przez kaprów i uprowadzony do Strzałowa, obecnego Stralsundu w NRD, skąd musiano go wykupić. W 1510 roku znów rozgorzał spór pomiędzy Koszalinem a Kołobrzegiem i Darłowem w sprawie Unieścia i Czajcz. Oba miasta oskarżały przed sądem książęcym Koszalin o naruszanie praw miast portowych. I tym razem spór został rozstrzygnięty na korzyść Koszalina. W czasic trwania sporu Darłowo zatrzymało nawet u siebie dwa koszałińskie statki z Unieścia, które później zmuszone było zwrócić. Pierwsze wzmianki o liczbie ludności Unieścia pochodzą z 1627 roku. Mieszkało tam 18 rodzin rybackich, z których każda miała działkę ziemi o wielkcści jednej dziesiątej włóki, co stanowiło niespełna 1,7 ha. W okresie wojny trzydziestoletniej (1618—1648) przez Mielno i okolice wielokrotnie przechodziły wojska szwedzkie i cesarskie, między innymi oddziały sławnego, lecz bezwzględnego wojownika Albrechta Wallensteina. Wojska te zachowywały się zuchwale, grabiły, paliły i niszczyły dobytek miejscowej, słowiańskiej nadal ludności. Między innymi w 1630 roku całkowicie spalono składy w Czajczem. W dniu 10 marca 1637 roku, a więc 350 lat temu; na zamku w Szczecinie umarł bezpotomnie ostatni władca Księstwa Zachodniopomorskiego—Bogusław XIV Gryfita. Na Pomorzu Zachodnim rozpanoszyli się Szwedzi i Niemcy. Pokój westfalski, kończący wojnę trzydziestoletnią, przyznał tę część Pomorza na której znajduje się Mielno — Brandenburgii. Polska zaabsorbowana na wschodzie, nie dopilnowała swych interesów na Pomorzu. W rezultacie do Polski wracają tylko Ziemie— Lęborska i Bytowska. Pod niemieckim panowaniem Rządy Brandenburgii na Ziemi Koszalińskiej rozpoczęły się formalnie w roku 1653. Mielno pozostawało nadal własnością rodu Damiczów, a Unieście należało do Koszalina. W 1738 roku w Unieściu zamieszkiwały 84 osoby. W 1 776 roku Mielno z rąk rodu Damiczów przechodzi na własność parafii ewangelickiej. Można domniemywać, że było to prawdopodobnie spowodowane następstwami wojny siedmioletniej, w czasie której ród ten zubożał. Wojna siedmioletnia dotkliwie również zniszczyła Unieście, bowiem spis ludności z 1777 roku stwierdzał, że w Unieściu mieszkało zaledwie 9 osób. W roku 1804 Mielno przechodzi na własność rodziny Belo-wów, wówczas już zniemczonej, ale niegdyś rdzennie pomorskiej, słowiańskiej szlachty. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku, Mielno i Unieście zaczęły pełnić rolę małych kąpielisk nadmorskich. Początki były bardzo skromne. Istniały bowiem w tym okresie ogromne trudności komunikacyjne. Była to przecież romantyczna epoka powozów, dyliżansów i wozów pocztowych. Wielu spragnionych morskiej wody i słońca, szczególnie spośród mieszkańców Koszalina, przybywało do Mielna wówczas wozami drabiniastymi, lub po prostu pieszo. Dopiero w roku 1841, na trasie Koszalin — Mielno rozpoczął kursować w okresie od początków lipca do końca września, dwunastomiejscowy, trzykonny wóz pocztowy. Odjeżdżał z rynku w Koszalinie o godzinie 1 3.00, z Mielna zaś o godzinie 19.00. Czas jazdy trwał początkowo dwie godziny. Od następnego roku na tej linii kursował już czterokonny dyliżans, a w przypadku wzmożonego ruchu dostawiano wozy przyczepne, które mogły pomieścić 16 osób. Od roku 1843 wozy kursowały w lipcu i sierpniu. Z czasem skrócony został czas przejazdu. Nastąpiło to po wybudowaniu drogi bitej Koszalin — Mścice, co nastąpiło w latach 1847—1856, a później dalszego odcinka Mścice — Mielno, wykonanego w latach 1856—1858. Po wybudowaniu drogi, towary przeznaczone dla kupców koszalińskich, a przywożone drogą morską, rozładowywano na redzie w Mielnie i z tamtejszej plaży wozami konnymi przywożono do Koszalina. W 1858 roku uwłaszczono rybaków w Unieściu. Nastąpiło to na zasadzie ratalnego wykupu posiadanych przez nich działek. W Unieściu było wówczas około 250 mieszkańców. Mielno i Unieście zostały udostępnione dla bardziej masowego ruchu letniskowego dopiero po uruchomieniu linii kolejowej Koszalin — Stargard Szczeciński, co nastąpiło w 1859 roku. W sezonie letnim 1873 r. wprowadzono stałe połączenie omnibusowe Koszalin — Mielno, co znacznie ułatwiło dostanie się do Mielna, zarówno przyjeżdżającym na wypoczynek, jak i mieszkańcom Koszalina. Wysoką frekwencją cieszy) się tak zwany omnibus plażowy, wyjeżdżający z koszalińskiego rynku w pierwszy kurs już o godz. 6.00. Czas przejazdu wynosił wtedy jedną godzinę i 15 minut. Początkowo warunki wypoczynku w Mielnie i Unieściu były v-bardzo prymitywne. Noclegi można było uzyskać jedynie w wieśniaczych chatach i rybackich checzach, w których nie było wygód i urządzeń. Przyjezdni, niekiedy przywozili ze sobą nawet łóżka i naczynia kuchenne. W zakresie żywienia, ówcześni letnicy zdani byli na własną gospodarność i na te artykuły, które można było nabyć u miejscowych rolników i rybaków oraz zakupić w Koszalinie. W połowie XIX wieku w Mielnie istniał wapiennik, w którym wypalano wapno. Wapień dowożono przybrzeżnymi łodziami. Procesowi wypalania towarzyszyły obłoki dymu, tumany kurzu i pyłu wapiennego. Nie sprzyjało to rozwojowi ruchu letniskowego. Wyraźną poprawę zaobserwowano po zaprzestaniu w 1873 roku wypalania wapna. W tymże samym roku zaczęły powstawać w Mielnie i Unieściu sezonowe restauracje. W 1891 roku powstał zakład kąpielowy. Poprzednio miejscowość nie dysponowała żadnymi urządzeniami kąpielowymi. Przygotowanie kąpielisk do sezonu polegało na wybudowaniu pewnej liczby prymitywnych szałasów z trzciny i słomy oraz niewielkiej ilości kabin z desek i trzciny, które służyły plażowiczom, jako szatnie. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ruch letniskowy w Mielnie i Unieściu wyraźnie się rozwinął. Przybyło pensjonatów, restauracji, kawiarni, sal koncertowych itp. Jednakże liczby letników nie były imponujące. Średnio rocznie na wypoczynku przebywało wówczas nieco ponad tysiąc osób. W latach 1885—1886 przedłużono drogę bitą z Mielna do Unieścia, w 1899 roku nastąpiło otwarcie linii kolejowej z Koszalina do Kołobrzegu, a w 1903 roku uruchomiono jej odgałęzienie z Mścic do Mielna. Połączenie kolejowe z Mielnem wpłynęło bardzo istotnie na zwiększenie ruchu popołudniowych i niedzielnych wyjazdów do Mielna i Unieścia. Istniało ono do 1913 roku. Później zostało zlikwidowane, gdyż mimo sporego ruchu nie przynosiło dochodów, co zmusiło spółkę akcyjną, będącą właścicielem linii, do jej likwidacji. W tym czasie (od 1911 roku), miasto Koszalin było juz zelektryfikowane. W Koszalinie kursował tramwaj. Władze miejskie postanowiły więc wykorzystać częściowo istniejące torowiska i wybudować elektryczną kolejkę do Mielna. Plan ten został zrealizowany w bardzo krótkim czasie. Połączenie tramwajowe Koszalina z Mielnem, a następnie i z Unieściem zostało oddane do użytku w lipcu 1913 roku pod nazwą "Koszalińska Kolej Plażowa". Linia tej kolejki biegła od Rokosowa na wschodnim krańcu Koszalina, przez ulicę Zwycięstwa, Jana z Kolna i następnie Morską, wzdłuż szosy do Mścic i obecnymi torami do Mielna. Na trasie znajdowały się trzy przystanki — Buczysko (w rejonie obecnej leśniczówki Koszalin), Mścice i Strzeżenice. W roku 1911 w Mielnie i Unieściu, które liczyły razem około 1000 mieszkańców, zarejestrowano łącznie niespełna 2500 letników. W 1 924 roku było ich nieco ponad 2000, w 1928 — powyżej 3000, a w 1938 — prawie 4000. W latach dwudziestych bywały sezony, gdy ruch wypoczynkowy bywał większy w U nie-ściu, niż w Mielnie. Letnicy rekrutowali się niemal wyłącznie z przedstawicieli warstw zamożniejszych. Koszty podróży, zakwaterowania i utrzymania były zbyt wysokie, by mogły sobie na nie pozwolić szerokie kręgi społeczeństwa. Koszalińska kolej plażowa istniała do 1938 roku. W 1 923 roku upadła spółka ją eksploatująca, ale władze miejskie Koszalina przejęły kolej w swój zarząd. Likwidując kolejkę elektryczną w 1938 roku, zastąpiono ją trakcją parową, wykorzystując istniejące tory Koszalin — Kołobrzeg i odgałęzienie z Mścic do Mielna. Torowiska pozostałe po linii elektrycznej, biegnące wzdłuż szosy Koszalin — Mścice zdemontowano, ulepszając i poszerzając szosę na tym odcinku. Linie tramwajowe w Koszalinie zlikwidowano w 1 937 roku, z uwagi na wąskie ulice starówki. Wprowadzono wówczas autobusy. Mimo likwidacji kolejki elektrycznej Koszalin — Mielno, połączenie tramwajowe między Mielnem i Unieściem było czynne do 1945 roku. Resztki szyn na tym odcinku zostały wymontowane dopiero w 1962 roku. W Polsce Ludowej Mielno i Unieście zostały wyzwolone 5 marca 1 945 roku przez żołnierzy 310 Korpusu Armijnego ze składu 19 Armii Ogólnowoj-skowej Radzieckiej dowodzonej przez gen. Włodzimierza Romanowskiego. W wyzwoleniu Mielna brały też udział jednostki 3 Korpusu Pancernego Gwardii dowodzonego przez gen. Aleksego Panfiłowa. Była to 3 Brygada Zmechanizowana, która wcześniej walczyła o Koszalin. Jeden jej batalion został skierowany do walki o Mielno. Niemcy w Mielnie i sąsiednim Unieściu posiadali duże ilości uzbrojenia i amunicji. Znajdowała się tam także, od 1941 roku niemiecka baza wojskowa. Niemcy mieli doskonałe warunki obrony, lecz w momencie ataku radzieckiego panowała wśród nich panika, niewiara w możliwość utrzymania się i chęć ucieczki. Walki były zatem dość krótkie. Niewiele pomogły Niemcom działa zgromadzone na mierzei. Zdołali z nich wystrzelić zaledwie kHka razy. Wkrótce baza wojskowa w Unieściu przeszła w ręce nacierających oddziałów radzieckich. W Mielnie trwały jeszcze drobne potyczki z grupkami uciekających żołnierzy niemieckich. Z wyzwoleniem Mielna łączy się pewien epizod związany z dotarciem pierwszych żołnierzy do brzegu Morza Bałtyckiego w tym rejonie. Opisał to korespondent wojenny major C. Posku-tow, który także nakręcił z tych zdarzeń film. Jego korespondencję umieściła gazeta ,,Krasnaja Zwiezda" w numerze 58 z 1945 roku. Żołnierze kompanii, która dotarła do morza, utracili łączność z dowódcą swego pułku. Nie wiedzieli początkowo jak zameldować o wykonaniu zadania bojowego. Po namyśle nabrali morskiej wody do butelki i przesłali ją dowódcy, jako widomy znak wykonania rozkazu. Bezpośrednio po walkach, Mielno i Unieście były w znacznym stopniu wyludnione. Był to wynik wcześniej zarządzonej ewakuacji, a także ucieczki ludności niemieckiej. Pozostało nieco Polaków — robotników przymusowych, którzy przebywali tu w latach wojny. Niektórzy z nich osiedlili się w Mielnie na stałe. Pierwsi osadnicy zaczęli tu przybywać w połowie roku 1945. W tymże roku część pensjonatów w Mielnie była wykorzystana na szpitale wojenne i domy rekonwalescentów. W sezonie letnim 1946 roku Mielno przyjęło już pierwszych polskich wczasowiczów. Powstał wówczas zalążek administracji wczasowiska. W 1947 roku miasto Koszalin zgłosiło wniosek o przyłączenie Mielna i Unieścia (a także Sianowa) do Koszalina. Nie został on jednak zrealizowany. Mielno i Unieście były już w tym czasie zasiedlone. Zamieszkali tu między innymi rolnicy i rybacy. W 1949 roku zorganizowano Bałtycką Dyrekcję FWP, która zarządzała domami wczasowymi, zarówno w samym Mielnie, jak i wszystkich miejscowościach na terenie województwa (od 1 973 roku mieści się w Koszalinie). Wtedy dysponowała ona 2150 miejscami noclegowymi. Znajdowały się one głównie w starych budynkach, po części z pruskiego muru. Znaczna część z nich nie posiadała wody i kanalizacji. Pod koniec lat pięćdziesiątych nastąpił bardzo wydatny, niekiedy wprost burzliwy rozwój działalności wczasowej. W Mielnie-Unieściu rozpoczęto wtedy budowę licznych ośrodków wypoczynkowych, przeważnie zakładów pracy z różnych stron Polski. Początkowo były to w znacznej mierze ośrodki kempingowe. Z biegiem lat coraz częściej jednak, nowe ośrodki budowano już jako trwałe domy, wyposażone w kanalizację, wodę, ogrzewanie. Poza zakładami pracy, nowe domy wypoczynkowe między innymi takie, jak — "Jutrzenka" i "Albatros" postawił Fundusz Wczasów Pracowniczych. W połowie lat siedemdziesiątych otwarto w Mielnie pierwsze sanatoria: "Syrenę", "Jutrzenkę" i "Jelcz". Prowadzą one obecnie lecznictwo uzdrowiskowe takich schorzeń, jak: choroby układu nerwowego, gościec, nerwice, choroby układu obwodowego. Można korzystać z następujących zabiegów: kąpieli wirowych, kąpieli w basenie ze słoną wodą, masaży podwodnych oraz różnego typu zabiegów elektrofizycznych. Bardzo rozwinęło się w Mielnie i Unieściu budownictwo indywidualne. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych powstały całe nowe dzielnice domów jednorodzinnych. Część pokoi w tych domach wynajmowana jest wczasowiczom. Na nieco mniejszą skalę budownictwo indywidualne trwa nadal. Znacznie rozbudowane zostało zaplecze gastronomiczne i roz-rywkowo-rekreacyjne. Istnieje szereg restauracji, barów i punktów małej gastronomii. Są dwa kina, klub prasy i książki, muszla koncertowa, bogata biblioteka i szereg lokali tanecznych. Od Mielna do Unieścia, nad brzegiem morza, na wale wydmowym wybudowano szeroką promenadę spacerową o długości ponad 3 km. Uporządkowano i utwardzono szereg starych i nowych uliczek, założono wiele trawników i gazonów z kwiatami. Nad Jeziorem Jamno są trzy przystanie żeglarskie, gdzie latem często odbywają się różnego rodzaju zawody i regaty. Jest również wypożyczalnia sprzętu pływającego. Zamierzenia władz Mielna w nadchodzących latach, to przede wszystkim poprawa gospodarki wodno-ściekowej poprzez budowę linii wodociągowej i kanalizacji, rozbudowa infrastruktury komunalnej, rozwój ośrodków wypoczynkowych i rehabilitacyjnych o całorocznym okresie użytkowania.

ocena 4.3/5 (na podstawie 11 ocen)

Czasem najlepsze wakacje można spędzić w Polsce.
Mielno, Unieście, rekreacja, Koszalin, rekreacja, wypoczynek