wczasy, wakacje, urlop
24 July 2013r.
Ustka Latarnia morska usytuowana jest u zbiegu placu portowego i nadmorskiej promenady. Obiekt dostępny jest do zwiedzania w sezonie, 9-13 i 15-19. Tu znajduje się także zabytkowy spichlerz z przełomu XIX i XX wieku. Od lat działa w nim Bałtycka Galeria Sztuki (ul. Żeromskiego 1A, czynna 10-18 - wstęp wolny). Mola u ujścia Słupi czyli usteckie falochrony - wychodzą w morze około 100 m i od kilkunastu lat wolno po nich spacerować. Oczywiście należy zawsze zachować zdrowy rozsądek i unikać przechadzek podczas sztormów :-). Na końcu wschodniego falochronu od 2007 roku stoi obelisk św. Jana Nepomucena. Czasami też (przy odpowiednich wiatrach i stanie morza) spod wody wynurza się wrak poglę-biarki „Stułbia", która zatonęła tu w 2000 roku. W zachodniej części miasta, niecały kilometr na zachód od zachodniego falochronu, zachowały się pozostałości niewybudowanego portu. Rozpoczętą budowę nowoczesnego portu rybackiego (nawiązującego technicznie do wybudowanego przez Polskę portu we Władysławowie) przerwał koniec II wojny światowej. Do tego czasu zdołano wykonać część falochronu, wybiegającego na kilkadziesiąt metrów w morze. Promenada to ulubione miejsce spaceru ustczan, kuracjuszy i chętnie przyjeżdżających tu choćby w zimowe weekendy mieszkańców Słupska (przez cały rok na promenadzie działają m.in. punkty gastronomiczne). Promenada biegnie wierzchołkiem nadmorskich wydm od ujścia Słupi (można przespacerować się także po wschodnim falochronie portowym) aż do Traktu Solidarności, stanowiącego wschodnią granicę zwartej historycznej zabudowy Ustki. W ramach upiększania tej części miasta w ostatnich latach wybudowano tu niewielką fontannę na wysokości dawnego domu zdrojowego. Pisząc o promenadzie, należy od razu wspomnieć też o usteckiej architekturze uzdrowiskowo-hote-lowej z przełomu XIX i XX wieku. Najwięcej budynków tego typu zachowało się w nadmorskiej części miasta, między promenadą a ulicą Chopina. Nie bezpodstawne są porównania Ustki z Sopotem i innymi nadbałtyckimi kurortami dawnych Niemiec, bowiem we wszystkich tych miejscowościach pensjonaty były powiększane poprzez dobudowanie drewnianych werand. W Ustce, podobnie jak w Sopocie, Międzyzdrojach czy Heringsdorfie istniały wydzielone plaże kąpielowe z „łazienkami" i domem zdrojowym, wszędzie też działały zakłady balneologiczne. Spacerując po Ustce, warto zwrócić uwagę na zachowane przedwojenne hotele Ostseestrand (z roku 1900) i Parkowy (z roku 1920) przy ul. Chopina. W podobnym stylu wybudowano usytuowany przy nadmorskiej promenadzie Dom Zdrojowy, pełniący dziś (jak przed wojną) funkcję hotelu. Nieduży budynek Urzędu Celnego, przy wlocie ul. Marynarki Polskiej do portu, byt niegdyś prywatną willą letniskową dziedzica majątku Dominek. Willa, zwana Pałacem Góringa, położona przy ul. Żeromskiego 1, jest z kolei przykładem stylu wilhel-miańskiego w budownictwie. Nie należy mylić dawnego właściciela - Goringa, z hitlerowskim notablem, który owszem, bywał w Ustce, lecz na terenie dawnych koszar. W kompleksie nadmorskim znajduje się także Zakład Balneologiczny (ul. Beniowskiego). Powstał on w roku 1911. Już w okresie międzywojennym wykonywano tu 22 rodzaje zabiegów, a w roku 1938 liczba kuracjuszy przekroczyła 3500 osób, spośród których ponad 30 było obcokrajowcami. Swą architekturą wyróżnia się także Villa Red (u zbiegu Promenady i ul. Żeromskiego). Wybudowana w końcu XIX wieku eklektyczna budowla miała być rzekomo letnim pałacykiem kanclerza Bismarcka. W rzeczywistości byta to rezydencja jednego ze słupskich przemysłowców. Interesującą architekturą wyróżnia się także dom wczasowy „Czarodziejka" przy ul. Leśnej.
wczasy, wypoczynek, Latarnia, Ustka, morze, wypoczynek, kaszuby, Zwiedzanie, Spacery