wczasy, wakacje, urlop
17 May 2012r.
NECLOWIE Rodzina Neclów zawsze zajmowała się garncarstwem. Zawsze — to znaczy od dziewięciu już pokoleń. Ale nie zawsze Neclowie mieszkali w Chmielnie (patrz pod C). Do wioski tej przybył w 1896 roku z Kościerzyny dopiero Necel VII, Franciszek, ojciec Leona i dziad Ryśka. Przybył, osiadł i zaszczepił już trwale nad chmieleńskimi jeziorami piękne wzory swej ceramiki, tradycją przekazywanej w rodzie przez ojców synom. Najstarszym wzorem jesi? „lilia". Ale kwiat jej miast strzelać smukłym kielichem ku górze, rozrasta się szeroko na boki, jest to bowiem. lilia wodna. Drugi wzór — „gwiazda kaszubska" — to bałtycka meduza. Trzeci — „wianek kaszubski", spleciony z drobnych kwiatków i wąskich traw nadje-ziornych łąk. Z kolei: „łuska rybia", „różdżka bzu", krzewu będącego symbolem wiosny kaszubskiej, i „tulipany" — „duży" o pięciu lub siedmiu i „mały" o trzech kielichach. Oto siedem wzorów, którą zdobią wazony, dzbany,tystycznemu do akceptacji. Wkrótce po przystąpieniu do „Cepelii" popełnił małą „nieścisłość", zgłaszając nowy, rzekomo własny wzór, który nazwał w modnym wtedy stylu — „kagankiem oświaty". Owa „nieścisłość" polegała na tym, że ów wzór stosował już jego ojciec, czego dowody znaleźć można na ceramice z pieczątką Franciszka Necla. Tyle że Leon o wzorze tym jakoś zapomniał i nie wykorzystywał go u-przednio. Ale ówczesna komisja ocen artystycznych „Cepelii" widać nigdy nie interesowała się dawniejszą ceramiką Neclów, bo autorstwo Leona wzięła za dobrą monetę i wzór odrzuciła, jako... nieludowy. Skoro już o „Cepelii", to warto wspomnieć, że spółdzielnia kartuska tego pionu oddała chmieleńskiej tradycji Neclów niedźwiedzią przysługę, zamiast dawnego, prawdziwie ludowego warsztaciku fundując niemal fabryczkę, której komin konkuruje dziś z wieżą kościoła we wsL Wyroby chmieleńskie, szeroko znane w kraju, wysyłane są również za granicę. Do 1968 roku szły na eksport pod firmą Leona Necla VIII. Po śmierci ojca kontynuację tradycji przejął dwudziestoczteroletni wówczas Ryszard Necel IX. Niestety, nie ma on już tej pozycji w warsztacie, jaka powinna przysługiwać przedstawicielowi rodu Neclów. Jest w spółdzielczej fabryczce po prostu jednym z pracowników. talerze, popielniczki i inne naczynia o pięknych kształtach, na których spodzie widnieje okrągła pieczątka z napisem „Ceramika kaszubska •— Chmielno". Natomiast ósmy wzór Neclów nie znajduje dziś zastosowania. Dlaczego? Zaraz opowiemy, historia jest bowiem pouczająca. Otóż Leon Necel, ojciec Ryszarda, w 1950 roku związał się z „Cepelią" i jako członek tej spółdzielni zobowiązany został do przedkładania wszelkich innowacji w kształcie czy zdobieniu swojej ceramiki tak zwanemu nadzorowi ar- Frcndszek - Necel VII z następcą leonem Neclem VIII przy najstarszym chmleleńskim piecu Wnuk Franciszka - Ryszard Necel IX, Ceramika Neclów
wczasy, wakacje, kaszuby, ceramika, kultura, sztuka